- Chyba coś Ci nie wyszło kocie - zaśmiałam się.
- Hej! Ja tylko próbowałem zrobić Ci niespodziankę. Nie moja wina, że nie najlepszy ze mnie kucharz.
- Zadowolę się kanapkami z nutellą - powiedziałam a chłopak odwrócił się przodem do mnie i wpił w moje usta. Nasze języki toczyły ze sobą zaciętą walkę, jego ręce powędrowały na moje pośladki a ja wplotłam palce w jego włosy. Przyparł mnie do blatu i wsunął dłonie pod koszulkę w której spałam. Niechętnie go od siebie odepchnęłam.
- Wiesz, że nie możemy. Za chwilę musisz iść do pracy a ja muszę przygotować się na zajęcia. Dean spojrzał na zegarek i w pośpiechu zaczął zbierać swoje rzeczy.
- Musze już lecieć. Nie sądziłem, że jest tak późno. Poradzisz sobie?
- Jasne, nie martw się o mnie. Pa.
- Na razie! - Cmoknął mnie przelotnie w usta - Dokończymy wieczorem! - Rzucił na odchodne a ja zaśmiałam się pod nosem. Wzięłam dwie kromki chleba, które posmarowałam czekoladowym kremem a do szklanki nalałam mojego ulubionego soku pomarańczowego i zaczęłam powoli jeść. Kiedy skończyłam zajęłam się sprzątaniem kuchni po wyczynach mojego chłopaka. Gdy wszystko lśniło czystością udałam się do sypialni żeby wybrać strój na dziś. Nie lubiłam się zbytnio stroić więc z szafy wzięłam kremowy sweterek i jeansowe rurki

- Bardzo przepraszam. To moja wina. - powiedziałam.

- Ale nic się nie sta.... Ivy? - zapytała i nagle mnie olśniło.
- Perrie? O mój Boże nie wierzę! - krzyknęłam i rzuciłyśmy się sobie w ramiona. Odsunęłyśmy się od siebie a ja przypomniałam sobie, że nadal nie wiem gdzie znajduje się sala, w której za chwilę miałam rozpocząć zajęcia. Poprosiłam kuzynkę o pomoc i chwilę później znalazłam się obok odpowiednich drzwi. Umówiłyśmy się na kawę po zajęciach. Miałyśmy sobie tyle do opowiedzenia. W końcu nie widziałyśmy się od czterech lat. Dołączyć do nas miała jeszcze koleżanka Pezz - Eleanor. Nie przeszkadzało mi to. Wręcz przeciwnie. Cieszy mnie, że będę miała w Londynie kogoś znajomego. Czas spędzony na zajęciach nijał bardzo szybko więc ani się obejrzałam a była już piętnasta czyli godzina, w której mogłam opuścić uczelnię. Wyszłam przed budynek gdzie czekały na mnie dziewczyny i udałyśmy się do pobliskiej kawiarni. Bardzo miło nam się rozmawiało. El to wspaniała dziewczyna i szybko znalazłyśmy wspólny język. Spędziłyśmy razem godzinę jednak dziewczyny stwierdziły, że muszą się już zbierać więc nie zatrzymywałam ich. Zostałam sama aby dopić kawę i kiedy miałam już się zbierać dostrzegłam na stoliku, w miejscu gdzie siedziała Perrie czarny telefon. Zapewne dziewczyna w pośpiechu o nim zapomniałam. Zabrałam urządzenie i schowałam do torby. Oddam jej jutro jak spotkamy się na uczelni. Kiedy dotarłam do domu Deana jeszcze nie było. Pewnie musiał zostać dłużej w pracy. Ledwie zamknęłam za sobą drzwi a w mojej torbie rozdzwonił się telefon mojej kuzynki. Odebrałam.
- Halo?
- Ivy? Dzięki Bogu, że go znalazłaś.
- Ach Pezz, wcale się nie zmieniłaś. Nadal tak samo roztrzepana. - zaśmiałam się.
- Taak, masz rację. Słuchaj byłby to dla Ciebie problem jeśli mój chłopak przyjechałby odebrać telefon? Nie potrafię bez niego wytrzymać.
- Nie, jasne, że nie. Wyślę na numer, z którego dzwonisz adres.
- Dzięki jesteś kochana. - powiedziała i rozłączyła się a ja wysłałam swój adres pod odpowiedni numer. Poszłam do łazienki związać włosy w luźnego warkocza gdyż tak było o wiele wygodniej a następnie udałam się do kuchni przygotować coś to jedzenia. Wstawiłam wodę na kawę i zajęłam się robieniem tostów. Kiedy woda się zagotowała a ja zaparzyłam kawę rozległ się dzwonek do drzwi. Pewnie Dean znów zapomniał kluczy bo niemożliwe żeby chłopak Perrie dojechał tak szybko.
- Eee, przyjechałem po telefon Pezz - usłyszałam znajomy głos. Odwróciłam się a kubek, który trzymałam wypadł z moich dłoni i rozsypał się na kawałki rozlewając swoją zawartość po podłodze.
- Ivy? - zapytał chłopak, który był w takim samym szoku jak ja.
- Witaj Zayn.
Taadam! Haha.;d
Mam dzisiaj wyjątkowo dobry humor i udało mi się naskrobać dla was rozdział. Bardzo dziękuję wszystkim za komentarze! Nawet nie macie pojęcia jaki uśmiech wywołujecie tą drobnostką na mojej twarzy. ;)
Mam nadzieję, że rozdział wam się spodoba i liczę na szczere opinie.
+ Nowa postać w zakładce bohaterowie.
- Ivy. ;)
Heej właśnie wszystko przeczytałam. 2 rozdział skończyłaś tak jak chciałaś i doobrze Ci to wyszło :) Rozdziały mogłyby być trochę dłuższe, chociaż wiem, że czasami jest trudno taki napisać przez szkołę oraz brak weny. Tak jak napisałam początek mi się podoba, mam nadzieję, że te opowiadanie będzie troszkę inne niż 69696969 opowiadań, które można znaleźć o takiej samej fabule.
OdpowiedzUsuńŻyczę powodzenia w dalszym pisaniu i abyś nie narzekała na brak weny. :)
J. *_*
Rzadzisz kobieto!!! Dodaj szybko kolejny, zazdroszczę talentu. :D
OdpowiedzUsuńSkończyłaś w takim momencie? Jak mogłaś? :D
OdpowiedzUsuńOpowiadanie bardzo mi się podoba i oczywiście zagoszczę tutaj na dłużej:)
Jestem bardzo ciekawa jak to się potoczy dalej:) A i masz bardzo fajny i ciekawy styl pisania:) piszesz wspaniale, naprawdę:) Pozdrawiam Asiek :*
Nie spodziewałam się że Perrie będzie jej kuzynką. Wreszcie coś innego :) Czekam na rozwój akcji, byle szybko :D
OdpowiedzUsuńAnia :)
aaaaaaaa : P czekam na nateśpny oby szyko ; )
OdpowiedzUsuńPaulina ;3
[spam]
OdpowiedzUsuń"Dopiero po chwili zrozumiałam, że przez większość czasu wstrzymywałam oddech. Bałam się Fleur i żałowałam, że powiedziałam jej o tym, co widziałam wczorajszego wieczoru. Już od samego rana wiedziałam, że ten dzień będzie należał do tych gorszych. Zwłaszcza, że nikt nie wiedział o moich urodzinach."
Zapraszam na nowy rozdział, który pojawił się na blogu http://sick-mad-sad.blogspot.com/. Zachęcam do wyrażenia szczerej opini na temat rozdziału.
Pozdrawiam Elle
♥
super :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się Twój styl pisania, masz ładny i poprawny język. Nie mam się w sumie do czego doczepić (a to mam w zwyczaju xd), więc pozostaje mi życzyć Ci weny i wytrwałości oraz przychylnych opinii w przyszłości ^^
OdpowiedzUsuńoo spotkali się ;d i co dalej ? Dodaj następny ;d
OdpowiedzUsuńNie mogę się odczekać następnego rozdziału!!! Zastanawiam się jak potoczą się losy głównych bohaterów!! Zaskocz mnie!!! :)
OdpowiedzUsuńAnia@ :)
kiedy następny
OdpowiedzUsuńZajebisty, genialny, super! :D kiedy dalej? :D
OdpowiedzUsuńPostaram się dodać w czwartek, jednak nic nie obiecuję. ;)
Usuń- Ivy. ;)
bardzo fajnie piszesz, supeer że dołączasz zdjęcia zestawów :) zapraszam do mnie : luckymemory.blogspot.com
OdpowiedzUsuńMiałaś dodać w czwartek a jest piątek i nadal nie ma następnego :<
OdpowiedzUsuń